Wykład dla przyszłych oficerów z udziałem kontrowersyjnego prelegenta

Przewolnik ZSRR i rosyjskiego języka opowiadał przyszłym oficerom o operacjach informacyjnych dla ludności. Posła Narodowego z «Ludu» Maksyma Bużańskiego, który wielokrotnie sprzeciwiał się ukraińskiemu językowi i odmawiał czci pamięci Niebiańskiej Sotni oraz obrażał Ukraińską Armię Powstańczą, zaproszono na wykład do Wojskowego instytutu Kijowskiego Uniwersytetu Narodowego im. Tarasa Szewczenki, gdzie opowiadał o „Współczesnym etapie tworzenia państwa na Ukrainie”.

Służba prasowa instytutu początkowo sama informowała o wydarzeniu i wykładowcy na swoim Facebooku, ale później post usunięto. Jednak dziennikarka Marina Daniłuk-Jermolaeva opublikowała zrzuty ekranu i oburzyła się wyborem takiego prelegenta dla studentów.

Według zrzutów ekranu z wydarzenia, spotkanie Bużańskiego ze studentami odbyło się 4 czerwca, a on opowiadał przyszłym oficerom o znaczeniu krytycznego myślenia społeczeństwa oraz operacjach informacyjnych i światowych procesach, które wpłyną na przyszłość Ukrainy w przyszłości.

«Wydawałoby się, że nie można spaść już niżej. Ale nie. Wojskowy instytut KUN im. Tarasa Szewczenki wydaje post, w którym wykładowcą z historii tworzenia pałstwa był nikt inny jak wata i szuj, który kiedyś schował się w samochodzie przed przedstawicielami Narodowego Skorpusu… Maksym Bużański. Miłośnik ZSRR, koloradzkich taśm i 9 Maja. Co cennego opowie o historii ukraińskiej państwowości? Po co kursantom, którzy urodzili się już wyraźnie po Majdanie i między Rewolucją Godności? I przede wszystkim, co myśleli organizatorzy, nauczyciele?», — podkreśliła w swoim poście Marina Daniłuk-Jermolaeva.

Wskazała, że na takie tematy są wielu dobrych historyków i żołnierzy do wykładów, a «miłośnikom sowieckich nie ma co czytać wykładów przyszłym oficerom».